czwartek, 11 sierpnia 2016

Wonsz.

Jak poradzić sobie bez wykroju z nietypowym kształtem? - poszewka na poduszkę ciążową. 

Oto Wonsz (tzn. wąż), czyli poduszka ciążowa. Nie jest tajemnicą, że jestem przy nadzieji - chyba już to zauważyliście. ;)  Obecnie 35 tydzień <3, czyli zbliżam się do końca.

Poduchę zakupiłam na początku pierwszych miesięcy tego wyjątkowego okresu. Zdecydowałam się na kształt "9" tudzież "6", a nie litery "C" ze względu na większą długość poduszki oraz możliwości jej wykorzystania.

Dla nie wtajemniczonych w tematykę przyjścia dziecka na świat już tłumaczę. Taką poduszkę w okresie ciąży można wykorzystywać do wsparcia pleców lub brzucha podczas spania. Później jest bardzo pomocna podczas karmienia malucha, odciąża ręce i plecy. Można nią również zabezpieczać obszar zabawy czy spania dziecka.


Poduszka miała swoją oryginalną poszewkę wykonaną z cienkiej tkaniny bawełnianej. Niestety taki materiał nie jest elastyczny. Dodatkowo mała gramatura tkaniny (tzn. grubość) wpłynęła na szybsze wycieranie i zużywanie się pokrowca. Podczas różnych kombinacji cyrkowych z Wenszem materiał po prostu pękł.

Zamawiając nowe materiały postawiłam na elastyczną dzianinę, potocznie teraz nazywaną "dresówką". Jest ona wykonana w 92% z bawełny i 8% elastanu, co gwarantuje dobrą rozciągliwość. W sklepach są również dostępne różne gramatury tych samych wzorów. Im większa gramatura tym materiał grubszy, trwalszy, ale też cieplejszy. Warto ją odpowiednio dobrać do zastosowania rzeczy, którą szyjemy.

Poduszka ma być wykorzystywana przy dziecku, więc zdecydowałam się na prosty wzór w butelki z mlekiem oraz polar minky w kolorze kakałka. ;) Myślę, że to para idealna.

 Materiał w butelki mleka pochodzi ze sklepu Metry i centymetry
Nie miałam żadnego szablonu na taką poduszkę, a kształt był dość niecodzienny. Zawsze, jeżeli nie macie wykroju, albo spotykacie się z nieregularną formą trzeba po prostu odrysować wzór samemu. Jest łatwiej, jak w moim przypadku dana rzecz się podrze. Możecie ją całą rozpruć na części i każdą odrysować. Przy tworzeniu wykroju np. z ulubionej bluzki, trzeba się trochę bardziej na wyginać, żeby oryginału nie zniszczyć i uzyskać dokładny szablon.

Jeżeli chcecie mieć szablon do ponownego wykorzystania, wystarczy go odrysować na sztywnym papierze i odpowiednio oznaczonego przechowywać. Ja  w związku z moim doświadczeniem i zapotrzebowaniem na jeden pokrowiec wycięłam kształt bezpośrednio na materiale.


Najpierw odrysowałam potrzebny kształt na polarze minky. Trzeba pamiętać o dokładnym i płaskim rozłożeniu materiału, aby odwzorować jak najlepiej oryginał i nie stworzyć niepotrzebnych luzów, czy zakładek. Następnie wystarczyło już wycięty jeden element szczepić szpilkami z dzianiną we wzory i wyciąć. Oczywiście łączymy stroną prawą do prawej. ;) Wtedy możemy siadać od razu do maszyny. Szycie zajęło mi najmniej czasu, dzięki mojemu overlocki 4-nitkowemu, który za jednym zamachem wykończa brzeg i łączy materiały.

Ostatnim elementem, było wszycie zamka. Wystarczyło wypruć go z poprzedniej poszewki, ponieważ był niezniszczony i w pełni sprawny. Tu nic nigdy się nie marnuje! ;) Przy łączeniu zamka z dzianiną nie naciągajcie materiałów, bo wszyjecie zapięcie krzywo. Najlepiej dokładnie szczepić elementy szpilkami, albo zafastrygować.


Lubię szyć poduszki, bo jest to łatwe i przyjemne, a efekt zawsze pięknie zdobi wnętrze. Pewnie dlatego mam ich tyle w domu. :) Napiszcie czy podobają się wam takie posty ze wskazówkami jak poprawnie szyć.

Pozdrawiam,
Martyna

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie, możliwe że znajdziesz odpowiedź na swój komentarz ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...