W sobotę siadłam do maszyny i po 3h powstała ta oto maxi dress. A w dodatku w końcu miałam do czego przyczepić moją metkę. Materiał miałam jeszcze z technikum, wreszcie znalazł zastosowanie ( zostało jeszcze mnóstwo takich ;). Dzisiaj wyskoczyłam na spacer z chłopkiem, i oto są od razu zdjęcia. Dodatków specjalnie do niej nie dobierałam, chciałam, żeby było bardziej naturalnie. Enjoy!
xoxo
M.
pics by Michał
chyba tez pierwsza maxi dress ktora siega na tobie do ziemi co? :)
OdpowiedzUsuńa na ile takowe maxi dress wyceniasz? nie myslalas o uszyciu dla kogos?
Prawda :) W moim przypadku jest mało takich do ziemi ;) Z chęcią mogę uszyć też dla innych ;)
UsuńŚwietnie Ci wyszła ta sukienka! warto było czekać :) Uwielbiam materiały w takie wzory, kolorystyka też jak najbardziej "moja". Trudno dorwać gdzieś taki materiał dlatego zazdroszę całą sobą. I materiału i sukienki! :)
OdpowiedzUsuńsuper sukienka i ładnie Ci w niej.
OdpowiedzUsuńdodaję do obserwowanych Twojego bloga, przejrzałam całego i bardzo mnie zainteresowało to co robisz, bo ja też w tym siedzę, tylko trochę młodsza jestem ;)
Cudna sukienka:) I sceneria się tak pięknie komponuje w całość.
OdpowiedzUsuńfajna sukieneczka;) ładne zdjęcia:) jeśli lubisz przeglądać modowe blogi zapraszam do mnie:) zachęcam do obserwacji;**
OdpowiedzUsuńładne zdjęcia, z klimatem. sukienka jest sliczna :D
OdpowiedzUsuń