Moda na łapacze snów jako element dekoracyjny do domu, panuje już od jakiegoś
czasu. Postanowiłam zrobić swoją własną wersję na szydełku z naturalnymi
piórami.
Bez problemu można znaleźć różne wzory w internecie.
Mi z pomocą przyszła moja mama, która też pała się rękodzielnictwem. W
rodzinnym domu znalazłam stos gazetek z różnymi schematami na szydełko.
Znalazło się kilka na witraż okienny czy po prostu na okrągłą serwetkę.
Metodą
prób i błędów opracowałam 5 wzorów. Każdy szablon można przerobić na
łapacz snów. Wymaga to cierpliwości i
modyfikacji oryginału. Po wybraniu schematu zdarzało mi się pruć
całą pracę nawet 3 razy. Łapacz snów musi być odpowiednio napięty na obręczy, a ta odpowiednio zamaskowana.Wykonanie jest zależne od kilku
czynników, które są zmienne: grubość włóczki, wielkość szydełka czy
średnica obręczy. Najważniejszy jest i tak sposób w jaki zaciskamy
oczka, czy robimy ściegi bardziej luźno czy ciasno. Innymi słowy
wszystko zależy od naszej ręki.
Z moimi łapaczami wybrałam się na spacer do lasu, by zrobić im zdjęcia. Wszystkie wykonane są z bawełnianej włóczki na obręczach od 22cm do 10 cm. Zdobią je piękne naturalne pióra z wszelkiego ptactwa domowego i dzikiego. Między innymi kurze, kogucie, kacze, perlicze, bażancie czy nawet pawie. Dzięki temu mają rustykalny i prosty charakter. Dodatkowo pojawiają się delikatne, małe, szklane koraliki, najczęściej pod kolor włóczki.
Wszystkie łapacze, ze zdjęć są do wzięcia. Śmiało możecie się odzywać. Z chęcią wykonam też coś na zamówienie.
Pozdrawiam,
M.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie, możliwe że znajdziesz odpowiedź na swój komentarz ;)