czwartek, 2 czerwca 2016

Kocyk z kwadratów.

Na pomysł zrobienia kocyka  na szydełku wpadłam kilka miesięcy temu jak już byłam w ciąży. Przeglądając z mamą stare szydełkowe gazetki (z których zresztą co trzeci wzór już wykonała mama) wpadłam na schematy bluzek z kwadratów. Zawsze mi się podobały, coś chciałam z nich stworzyć, niekoniecznie bluzkę, ale nie wiedziałam co. Natura sama posunęła mi pomysł na kocyk dla dziecka. 

Początkowo miał to być koc dla naszej kluski, ale w końcu został przeznaczony na prezent dla innego dziecka, które właśnie przybyło do naszej rodziny. Ja dla Małej M jeszcze zdążę wymyślić i wydziergać inny. 
 

Kocyk został zrobiony z włóczki akrylowej, kupionej pod wpływem chwili, bo podobały mi się kolory. Po wykonaniu pierwszych kwadratów, które wyszły w rozmiarze 8x8cm, ustaliłam wielkość koca. Zaplanowałam pled szeroki na 8 kwadratów i długi na 12, ponieważ miałam 4 kolory włóczki - szary, granatowy, seledynowy i malinowy.



Pracę potrzebną na utworzenie kocyka podzieliłam na etapy. Najpierw wykonywałam kwadraty po kolei w każdym kolorze - 24 z każdego. Jeden element to jakieś 10-15 min, więc szybko było widać postępy. Za każdym razem, gdy kończyłam z jednym z kolorów robiłam sobie kilku dniową przerwę z łapaczami snów lub koszykami ze sznurka bawełnianego. Łącznie musiałam wydziergać 96 kwadratów.

Kolejnym krokiem było połączenie części w całość. Po tym etapie postanowiłam koc wyprasować. I tu nastąpiła niespodzianka, w postaci zmiany rozmiarów. Kwadraty powiększyły się o 20%, akryl pod wpływem pary rozciągnął się. Finalnie jeden element miał 10x10cm. Trzecim etapem było wykonanie kolorowych okrążeń wokół pledu w celu ozdobnego wykończenia.


Ostatnią rundą pozostało przyszycie ciepłego polaru minky w kolorze szarym. Jest to ostatnio bardzo modna tkanina w różnych produktach dla dzieci. Ze względu na rozciągnięcie akrylu musiałam zmienić koncepcję na wykończenie. Planowałam zrobić 10cm brzeg z polaru. Z powodu zmiany wymiarów  powstało wąskie 2cm zakończenie.



Podsumowując: łącznie wykonanie takiego kocyka w rozmiarach 90x130cm zajmuje około tygodnia. Ja robiąc przerwy po każdym z etapów rozbiłam pracę na prawie miesiąc. Samo dzierganie kwadratów jest łatwe i przyjemne, bo można to robić wszędzie. W poczekalni u lekarza, w autobusie, czy w trakcie meczu. I nie trzeba przy tym dużo ze sobą dźwigać. Fizycznie najtrudniejsza jest część czwarta - przyszycie polaru. Koc robi się cięższy i trzeba dobrze go spasować z polarem.

Tak oto koc prezentuje się w całej okazałości.
Następny zrobię jednak trochę mniejszy ;)

Pozdrawiam,
Martyna






Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie, możliwe że znajdziesz odpowiedź na swój komentarz ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...